Heeeeejjj!!! Tak, ten moment nadszedł! Czas na nowe galerie z 2020. Nie macie pojęcia jak się jaram, że w końcu udało się postawić ten mały dla ludzkości, ale ogromny dla mnie krok i zacząć aktualizować stronę!
Pierwsi lądują tu Adrianna i Patryk ze swoim lipcowym ślubem 🙂
Było “so hot” nie tylko jeśli chodzi o pogodę, ale to już musicie zobaczyć sami sprawdzając poniższą relację.
Na początku było spokojnie, choć zegarek na to nie wskazywał.
Nieco później czas zaczął naglić i przyszedł czas na Patryka…
… i jego ubieranie.
Poszło po męsku, czyli szybko, a wtedy udałem się. do Ady. W zasadzie to byłem jednocześnie i tu i tu, ale dla spójności reportażu trzeba było poukładać fotki tak, jakbym jednak robił wszystko po kolei 😀
Jeszcze kilka portretów…
I jesteśmy 100% gotowi do wyjazdu na ceremonię!
Tego dnia żar z nieba się lał jak wodospad.
Ale humory dopisywały!
Jeszcze tylko drugie TAK…
I mamy nowych małżonków!
Po szybkim autografie (w sumie kilkunastu) i możemy wychodzić.
Gdy popołudnie zagościło na zegarkach na dobre, przyszedł czas na mniej oficjalne, weselne rytuały.
Pierwszy taniec otworzył parkiet…
“The bar is open” cytując klasyka…
Drineczki, foteczki, rodzina…
…ale zanim deski densfloru zapłoną, to jeszcze zachodzik słońca i sesjaaaa!
Na której nie brakowało ognia 🙂
No dobra, to czas już na ten parkiet, czyli to co Powolanydokadru lubi najbardziej!